- Sekretarz energii USA chwali Polskę. "Podjęła dobrą decyzję"
- CIA uruchomiła konto na atrakcyjnym portalu społecznościowym. Dwa powody
- Chcą wprowadzić opłaty zbyt wjazd na "najbardziej krętą uliczkę świata"
- Lot obstaje około 11, 5 pory. Uruchomiono rekordową trasę krajową na świecie
- Krytyk Banku Światowego nowym szefem tejże instytucji
Foxconn, jeden z największych producentów elektroniki na świecie, rozważa wybudowanie zbytnio 7 mld dolarów wytwórni w Stanach Zjednoczonych a mianowicie donosi brytyjski "Guardian". Uruchomienie przyniesie tysiące miejsc robocie, ale może też wywołać podwyżkę cen iPhone’ów.
Foxconn to gigant na rynku producentów elektroniki. Po jego fabrykach m. in. w Chinach i Brazylii pracują setki tysięcy osób. Koncern jest podwykonawcą wielu znanych marek w tym metrów. in. firmy Apple, dla której wykonuje m. in. komputery Mac oraz smartfony iPhone.
Pierwsze decyzje Donalda Trumpa jako prezydenta
Dlaczego?
Jak donosi "Guardian" Foxconn rozważa wybudowanie nowej fabryki w Stanach Zjednoczonych. Chce tam ulokować 7 mld dolarów jak i również stworzyć od 30 do odwiedzenia 50 tysięcy nowych pomieszczeń pracy. To efekt m. in. zapowiedzi Donalda Trumpa, nowego prezydenta USA, który to wielokrotnie mówił, że będzie wspierał firmy, które będą przenosiły produkcję do Stanów Zjednoczonych i tam pozostaną tworzyły miejsca pracy. Dzięki temu unikną płacenia wielkich ceł, a być być może otrzymają również rządowe zachęty.
Stworzenie nowych miejsc pracy z pewnością ucieszy Amerykanów, ale przeniesienie produkcji do USA może spowodować równolegle wzrost cen m. in. iPhone’ów. Dlaczego? Otóż ich produkcja w Chinach wydaje się o wiele tańsza choć ze względu na często niższe koszty pracy. O ile więc produkcja choć części podzespołów będzie odbywała się w USA, to wydatek ich wytworzenia będzie wyższy.
Wzrost cen?
Jak obliczył prof. Jason Dedrick z School of Information Studies at Syracuse University, na którego rezultaty powołuje się "Thr Wall Street Journall", ceny atrakcyjnych pod każdą szerokością geograficzną iPhone’ów mogą wzrosnąć o około 30-40 dolarów. Oznacza to, że przy aktualnym kursie smartfony będą bardziej kosztowne o ok. 120-160 złotych.
Prof. Dedrick akcentuje, że to ostrożne szacunki zakładające scenariusz, że surowce służące do produkcji elementów smartfonów zostałyby zakupione w globalnym rynku. Jeśli natomiast miałyby pochodzić z USA, to cena iPhone’a mogłaby wzrosnąć nawet o 100 dolarów, czyli około czterysta zł.